riderblog - motoblogi społecznoœci scigacz.pl

Nie brak na świecie ludzi głupich. Ludzi, którzy robią coś, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji swoich czynów. Statystycznie muszą się trafić głupki na motocyklach. Dlaczego są niebezpieczni?

Otóż głupek w samochodzie jest ogranioczny innymi uczestnikami ruchu. W miastach jest duży ruch na ulicach. Przed nami jedzie jakiś samochód, za nami jedzie jakiś samochód, po bokach jadą lub wymijają nas samochody. Głupek jest w takich warunkach osaczony. Teoretycznie może "skakać z pasa na pas", jednak szybko zostaje zablokowany przez innych uczesników ruchu. Nie może rozwinąć skrzydeł swojej głupoty.

Na motocyklu jest wolny. Trąbiąc, warcząc silnikiem i obrywając lusterka może praktycznie bez ograniczeń wymijać inne pojazdy. Jeżeli jest dostatecznie głupi, może robić rzeczy, na widok których normalnych ludziom jeży się włos na głowie. Może z dużą szybkością wymijać innych uczenistków ruchu. Może w sposób nieskrępowany skakać z pasa na pas. Może zajeżdżać drogę w miejscach, w których nie zmieściłby się żaden inny poazd.

Co więcej, głupek na motocyklu może wziąć na pasażera pozbawioną wyobraźni nastopatkę (lub dwudziesto-nastolatkę), której nikt nigdy nie powiedział, jak zbudowany jest człowiek. Dziewczę takie, nie mogąc znaleźć odpowiedzi na pytanie, jak zbudowana jest ludzka skóra, na wszelki wypadek zakłada, że skóra ta jest zrobiona z kevlaru. Uważa, że ludzkie ciało odkształca się jak kauczuk, a czaszkę pokrywają diamentowe płyty. Wiedząc to wszystko laska zasiada na miejscu pasażera w taki sposób, aby od połowy kręgosłupa do połowy pupy wystawała jej naga skóra, na nogi zakłada szpilki, nie zakłada rękawiczek, a całość przykrywa zwiewną tekstylną kurteczką.

Para taka jedzie jeszcze bardziej brawurowo niż głupek sam na motocyklu. Gdyż nagroda głupka za odpowiednio bezmyślną jazdę jest dużo większa - może zrobić wrażenie na siedzącej z tyłu kobiecie. Podobnie kobieta jeden z nielicznych razów w swoim życiu czuje się gwiazdą - wszyscy wokół na nią patrzą. Para taka jedzie po wszystko. Kobiety, sławę, niezapomniane emocje. Potrafi więc na jezdni zrobić rzeczy, które nie śniły się nawet Stanisławowi Lemowi, o twórcach Matrixa nie wspominając.

Każda wypowiedź powinna mieć jakąś pointę. Ta nie ma żadnej. Po prostu tak jest i pewnie nadal tak będzie.